Brutalizm – dziecko Le Corbusiera

Brutalizm – dziecko Le Corbusiera

Form follows function – są to te trzy kluczowe słowa, które zamykają w sobie całość idei modernizmu. Kierunek ten zaczął się na początku XX wieku. Jego pojawienie się było ściśle związane z rozwojem sztuki inżynierskiej oraz coraz większymi możliwościami wykorzystywania materiałów nowych, takich jak choćby żeliwo czy stal. Prekursorzy, w tym papież modernizmu Le Corbusier, nawoływali do swoistego minimalizmu, zwłaszcza do rezygnacji z ozdób na rzecz szeroko pojętej funkcjonalności – piękno budynku tkwiło zatem w jego prostocie i surowości. Misją architektury modernistycznej zostało wspólnotowe – można rzec – wychowywanie społeczeństwa, ustalenie na tejże płaszczyźnie równych podziałów przestrzeni życiowej i dóbr, w tym zwłaszcza w ramach optymalizacji i ekonomizacji.

Modernizm w architekturze chociażby Europy utrzymywał się blisko sześć dekad. Podczas jego trwania zdążyło powstać kilka nurtów, które charakteryzowały się odmiennymi cechami, co miało bezpośrednie przełożenie na wygląd budowli. Wszystkie prądy łączyła wartość zasadnicza, którą została funkcjonalność – idea fix samego Le Corbusiera.

Podstawowe założenia nurtu

Brutalizm jako nurt należący do schyłkowej już fazy modernizmu, stanowił w pewien sposób rozwinięcie modernizmu, istotne także o tyle, że w dalszej fazie zaprzeczył jego minimalizmowi. Nazwa stylu pochodzi z francuskiego słowa „brut”, które oznacza „surowy”. Budynki brutalistyczne cechowała ekspresyjna forma pogłębiona zastosowaniem wyrazistych materiałów, przede wszystkim nieoszlifowanego betonu. Architekci-brutaliści chętnie sięgali po ostre, geometryczne bryły i w sposób efektowny eksponowali duże elementy konstrukcyjne, takie jak słupy, czy szkielety konstrukcji.

Brutalizm wzbudzał w umysłach współczesnych wiele kontrowersji, a to zwłaszcza dlatego, iż projektanci, na czele z Corbusierem, świadomie stawiali na osobliwe wyobcowanie budynków z krajobrazu otoczenia. Ich skala i forma, została, według krytyków tego stylu, pewnym rodzajem gwałtu na przestrzeni. Budynki utrzymane w brutalistycznym duchu, które odnajdujemy na całym świecie, wciąż prowokują do żarliwych dyskusji.

Brutalizm w Polsce

Najwięcej projektów w stylu brutalistycznym powstało na przestrzeni lat 1950-1970. Dziś brutalizm staje się ponownie inspiracją dla nowego pokolenia projektantów, którzy zmęczeni typową gładkością i konformizmem komercyjnej architektury poszukują nowości – właśnie w budowlach powstałych we wspomnianych latach rozkwitu brutalizmu.

Brutalizm tymczasem nie przyjął się w sposób zdecydowany na polskim gruncie. Nie przyją się nawet do tego stopnia, by można było poprowadzić interesujące wędrówki szlakiem tegoż stylu. Przypomnijmy na przykład nie istniejący już dworzec główny w Katowicach, ale i do dziś świetnie pełniący swe zadania, katowicki Spodek. Wiele innych budowli zaledwie nosi znamiona brutalizmu, często bowiem ciężko nazwać całość zabudowań „brutalami”.

Piękno surowego betonu wg. Le Corbusiera

A wszystko zaczęło się od architektury Le Corbusiera. Architektura Szwajcara stała się bardziej formalna i surowa, architekt zastosował goły beton, który dał najbardziej jaskrawe podwaliny pod brutalizm. Najgłośniejszym dziełem tego okresu to megablok Le Corbusiera, mianowicie dom wielorodzinny dla 1,5 tysiąca ludzi, zwany Jednostką Marsylską. Oglądając blok nasuwa się nam niemal automatycznie widok bloków polskich osiedli mieszkaniowych lat siedemdziesiątych. Jednak Jednostka Marsylska, poniekąd wzór dla bloków późnej moderny, jest w swej istocie odmienna od architektury PRLu w zasadniczym aspekcie. Otóż Le Corbusier wykonał ściany swego budynku z materiałów dźwiękochłonnych, tak, aby każda izba mogła być swoistą klasztorną celą dla jego mieszkańców – wzorował się przy tym faktycznie na budownictwie sakralnym, jakie zaobserwował w Grecji. Ponadto Jednostka Marsylska w założeniu Corbusiera miała zawierać w sobie udogodnienia dla mieszkańców w postaci przedszkola, pasażu handlowego oraz centrum rekreacyjno-wypoczynkowego oraz sportowego. Widzimy zatem na tym przykładzie, iż teoria i praktyka Le Corbusiera pozostaje odległa od faktów architektonicznych, jakimi poparte zostały projekty brutalizmu „dla mas pracujących”.

Interesującą biografię Le Corbusiera możemy przeczytać na:
https://zyciorysy.info/le-corbusier/